W kawalerce nie ma miejsca na osobną sypialnię – salon musi wystarczyć i na dzień, i na noc. Zatem, jaki mebel wypoczynkowy wybrać, by w dzień wyglądał jak elegancka sofa, a wieczorem zapewniał komfort porównywalny z łóżkiem? Dobrym rozwiązaniem jest np. narożnik do spania w salonie. Ale to nie wszystko! Sprawdź nasze rozwiązania na wygodne spanie w kawalerce i przekonaj się, że nawet na 30 m² da się naprawdę porządnie wyspać!

Metr po metrze – zanim wybierzesz mebel, złap za centymetr

Zacznijmy od podstaw. Pierwszym krokiem do urządzenia wygodnego miejsca do spania powinno być dokładne zmierzenie mieszkania.

To może brzmieć banalnie, ale naprawdę warto chwycić za centymetr i narysować (choćby odręczny szkic) plan wnętrza. Tylko wtedy zobaczysz, jaką przestrzenią faktycznie dysponujesz i gdzie da się wkomponować mebel, który będzie służył za łóżko, ale nie zdominuje całego pomieszczenia.

Zwróć uwagę, gdzie najczęściej odpoczywasz, ile miejsca potrzebujesz na swobodne przejście i czy np. otwierane drzwi balkonowe (jeśli takowe są) nie kolidują z planowaną strefą snu. Dobrym pomysłem jest też zaznaczenie takich punktów jak kaloryfery, okna czy gniazdka, bo one również mają wpływ na ustawienie mebli.

To trochę jak układanie puzzli. Kiedy już masz obraz całości, łatwiej go wyposażyć o odpowiednie meble.

Gdzie i na czym wygodnie spać, kiedy nie ma osobnej sypialni?

W kawalerce nie ma sypialni. Jest jeden pokój – i to on musi „ogarnąć” wszystko: odpoczynek, pracę, gości i sen. Więc jeśli chcemy mówić o wygodnym spaniu, musimy myśleć w kategoriach wielofunkcyjnych. Bo łóżka tu nie wstawimy, ale możemy je… ukryć.

Najprostszy sposób? Wygodny narożnik do spania, który za dnia wygląda jak eleganckie miejsce do odpoczynku, a w nocy zamienia się w pełnoprawne łóżko. I to bez rozkładania go godzinami – wystarczy kilka ruchów.

Narożnik do spania w salonie, który ma porządny materac, wygodny mechanizm rozkładania i duży pojemnik na pościel może załatwić sprawę. Tylko pamiętaj – będziesz go rozkładać i składać codziennie, więc nie może to być uciążliwe. Im prostszy i lżejszy system, tym lepiej. A pościel? Musi mieć gdzie „zniknąć”, bo w kawalerce nic nie ukryje się samo.

Dobrym przykładem takiego rozwiązania jest nasz BOSS – narożnik klasyczny wizualnie, ale z nowoczesnym wnętrzem. Ma funkcję spania typu „PUMA” ze wspomaganiem rozkładania, więc wszystko działa lekko i płynnie, bez szarpania. Idealnie sprawdza się tam, gdzie mebel musi pracować codziennie – rano szybko się składa, wieczorem rozkłada jednym ruchem. A do tego ma duży schowek na pościel, więc nie trzeba kombinować, gdzie upchnąć kołdrę.

Narożnik do spania w salonie nie jest dla Ciebie? Jest też plan B!

Nie wszyscy lubią narożniki. Nie każdy go potrzebuje. A gdy metraż jest naprawdę kłopotliwy, czasem lepszym rozwiązaniem okazuje się coś jeszcze prostszego i bardziej kompaktowego. Wtedy dobrym pomysłem będzie wygodna wersalka do spania codziennego.

Dzisiejsze wersalki nie mają nic wspólnego z tymi sprzed lat. Mają porządne wypełnienie, dobrze działające mechanizmy i pojemnik na pościel. Do tego są zazwyczaj węższe i bardziej „ustawne” – co w małych mieszkaniach ma ogromne znaczenie.

Ich największa zaleta? Prostokątny kształt, który łatwo wpasować pod okno, między ścianę a regał, albo tam, gdzie narożnik by się po prostu nie zmieścił. A jeśli wersalka rozkłada się sprawnie i nie trzeba z nią walczyć, to codzienne korzystanie z niej naprawdę nie jest problemem.

Wygodna kanapa do spania też się sprawdzi – szczególnie gdy ma te funkcje

Są też tacy, którzy lubią, jak meble robią więcej. I dobrze – bo w kawalerce to podejście ma sporo sensu. Skoro wszystko dzieje się w jednym pokoju, to każdy dodatkowy „bonus” działa na plus.

Właśnie dlatego warto zwrócić uwagę na wygodne kanapy do spania z dodatkowymi funkcjami. Regulowane zagłówki, wysuwane siedziska, półki wbudowane w boki mebla, mogące robić za mini-regały, czy dodatkowe schowki w podłokietnikach. Wszystko to może wydawać się bajerem, ale w codziennym użytkowaniu robi ogromną różnicę.

Taki mebel dobrze wygląda, wygodnie się na nim śpi, a do tego ułatwia życie – szczególnie gdy metraż nie pozwala na rozrzutność.

Niektóre wygodne kanapy do spania mają dwa pojemniki. Albo dodatkowe schowki w podłokietnikach. Albo pufy, które nie tylko wyglądają ładnie, ale i mieszczą sporo rzeczy. I o to chodzi – by maksymalnie wykorzystać to, co już masz. Bo wygodne spanie to też spokojna głowa.

Wygodne spanie – co się sprawdza w kawalerce?

Jeśli kawalerka ma działać jak kilku pokojowe mieszkanie, meble muszą robić więcej niż jedno.

Dlatego sprawdzają się rozwiązania, które są wielofunkcyjne z założenia: narożniki z funkcją spania, które rozkładają się jednym ruchem, wygodne wersalki do spania codziennego, które zmieszczą się tam, gdzie narożniki nie dadzą rady, czy kanapy z dodatkami, które realnie ułatwiają życie na małym metrażu.

Masz kawalerkę? Nie musisz rezygnować z wygody. Trzeba tylko dobrze przemyśleć, co, gdzie i jak – i znaleźć mebel, który zrobi więcej, niż się wydaje, a przy tym da Ci się wysypiać!

ZOBACZ TAKŻE: Numer jeden w salonie! Kolor kaszmirowy – przykłady przytulnych aranżacji