Michał Balcerkiewicz, prezes Zarządu Fabryki Mebli Balma, przedstawia perspektywę producenta mebli biurowych i wymienia największe problemy branży meblarskiej w minionych latach.

Reklama

Nasz punkt widzenia, jako producenta mebli biurowych, jest specyficzny i nie wiem, czy do końca reprezentatywny dla całej branży. Z naszej perspektywy największe problemy branży meblarskiej ostatnich lat to:

1. Szybki wzrost wynagrodzeń uderza w rentowność firm. Wynika to z ciągle dużego udziału pracy ludzkiej w produkcji meblarskiej – brak seryjności utrudnia automatyzację.
2. Wciąż jesteśmy markami kategorii „B”. Nie mamy siły konkurowania z graczami globalnymi.
3. Branża jest rozdrobniona, brakuje konsolidacji. Nie ma praktycznie przełożenia na prawodawstwo w poszczególnych obszarach.
4. Coraz większe obciążenia, które nakłada się na prowadzących działalność gospodarczą. Stopień przeregulowania jest olbrzymi.
5. Branża mebli biurowych bardzo zależy od koniunktury w budownictwie i nieruchomościach.
6. Powracające problemy branży meblarskiej z surowcami i ich jakością – oligopol na rynku płyty, tematy drewna (wywożenie drewna surowego) itd.
7. Na rynku przetargów publicznych jest jedyne kryterium – cena. Brak jakiegokolwiek wsparcia dla firm lokalnych.
8. Zagadnienia ochrony środowiska i ESG – często jesteśmy w tych sprawach „świętsi od papieża”. Bezsensowność poszczególnych regulacji często zniechęca. Są to również rozwiązania promowane przez „dużych” graczy.
9. Braki kadry technicznej i niedomaganie szkolnictwa zawodowego. Jako Balma jesteśmy zaangażowani w szkolenie uczniów – cały koszt finansowania tego procesu jest na naszych barkach.
10. Brak chętnej do pracy kadry będzie główną barierą rozwoju. Tendencje społeczne i narracja jaśnie nam panujących nie wspiera pracy jako czegoś, co ma wartość.

ZOBACZ TAKŻE: 15 lat sukcesów czy niewykorzystanych szans?

Opinia ukazała się w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 8/2025.

Reklama