Polska jest jednym z największych eksporterów mebli w Europie, jednak problemy branży meblarskiej pozostają niezmienne i od lat skutecznie ograniczają rozwój, innowacyjność oraz konkurencyjność krajowych producentów – zarówno na rynku krajowym, jak i zagranicznym – podkreśla Bożena Datczuk, prezes Zarządu TOBO.

Reklama

Jako prezes Zarządu TOBO, firmy działającej na rynku meblarskim od ponad 25 lat, znam te wyzwania doskonale z własnego doświadczenia. Widzę też, jak trudne do pokonania bariery ciągle wpływają na cały sektor.

Przede wszystkim polskie firmy produkują ogromne ilości mebli, jednak głównie jako podwykonawcy dla zachodnich marek. Do tej pory nie udało się wypracować silnej, globalnej marki premium z Polski. Przekłada się to na niskie marże i ograniczoną rozpoznawalność na rynku. Ten problem jest podnoszony od lat i niestety nie doczekał się istotnego przełomu. Wciąż brakuje krajowego brandu meblarskiego o międzynarodowej renomie.

Inny problem to deficyt wykwalifikowanych pracowników

Stolarze, tapicerzy czy operatorzy CNC są trudni do pozyskania, natomiast system szkolnictwa zawodowego nie nadąża za potrzebami rynku. Problem pogłębia się od 2010 roku i mimo lokalnych inicjatyw brakuje skutecznej, ogólnopolskiej strategii odbudowy kadr technicznych.

Reklama

Mimo rozwoju e-commerce, wielu producentów nie wykorzystuje potencjału sprzedaży online. Przyczynami są zarówno braki kompetencji cyfrowych, jak i wysokie koszty logistyki dużych produktów, a są nimi meble. Pandemia COVID-19 tylko częściowo przyspieszyła zmiany – jednak bez trwałych efektów. Tymczasem konsumenci coraz częściej oczekują szybkiego i wygodnego dostępu do oferty online.

Wyzwania środowiskowe to kolejny obszar, który wciąż wymaga systemowego podejścia. Ekologia w meblarstwie zbyt często sprowadza się do marketingu. Potrzeba autentycznych działań, m.in. inwestycji w certyfikowane surowce, technologie niskoemisyjne i projektowanie zgodne z obiegiem zamkniętym. Wiele firm porusza się w tym obszarze po omacku, brakuje jasnych standardów krajowych i wsparcia dla wdrażania proekologicznych rozwiązań. Dotyka to mocno mniejsze firmy, którymi stoi branża w Polsce, a są one szczególnie narażone na utratę konkurencyjności. Te mikro firmy najczęściej nie mają zasobów, by przystosować się do rosnących wymagań.

Problemy polskiej branży meblarskiej – brak silnej marki, niedobory kadrowe, opóźnienia cyfryzacyjne, słabe wsparcie systemowe oraz powolna transformacja ekologiczna – są od lat dobrze znane i niezmienne. Mimo wysokiej produkcji i eksportu sektor nie wykorzystuje pełni swojego potencjału, wciąż pozostając głównie podwykonawcą dla zagranicznych marek. Aby to zmienić, niezbędna jest spójna, ogólnokrajowa strategia rozwoju, obejmująca kompleksowe szkolenia, inwestycje w innowacje, rozwój e-commerce, a także wdrażanie zrównoważonych i ekologicznych praktyk produkcyjnych. Tylko wtedy Polska może stać się liderem nowoczesnego wzornictwa i technologii, a nie tylko dostawcą mebli dla innych.

Opinia ukazała się w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 8/2025.