Branża

Siła argumentu, czy argument siły

Marek Hryniewicki, redaktor naczelny BIZNES.meble.pl.

Siła argumentu, czy argument siły

Dawno temu pewien minister reprezentujący partię, która aktualnie balansuje na granicy progu wyborczego, podczas pierwszej wakacyjnej konferencji prasowej położył przed sobą ogórka. Wyjaśnił, że owo zielone warzywo będzie najlepszą kwintesencją rozpoczynającego się sezonu, zwanego ogórkowym.

Reklama
Słownik meblarski. Materiałoznawstwo nie tylko dla profesjonalistów. Banner reklamowy śródtekstowy 750x200 px.

Dziś ogórki – o ile się pojawiają – to raczej w kontekście ich ceny, bo na sezon ogórkowy raczej się nie zanosi. Na początku czerwca cała Polska żyła sporem Najlepszego Piłkarza z Najważniejszym Trenerem. Najważniejszy Trener zabrał Najlepszemu Piłkarzowi kapitańską opaskę, w odpowiedzi na co Najlepszy Piłkarz wziął rozwód z Najważniejszym Trenerem. Gdzieś przy okazji tego wszystkiego był mecz z Finlandią, w którym Najlepszy Piłkarz nie wystąpił.

O samym spotkaniu można napisać tylko tyle, że emocji było jak na grzybach, a najciekawsze działo się poza boiskiem. Licznie zgromadzeni na widowni polscy kibice w mało parlamentarnych słowach sugerowali Najważniejszemu Trenerowi, by dał już sobie spokój z reprezentację. Z kolei w pomeczowym wywiadzie, jeden z piłkarzy nader brawurowo wytłumaczył porażkę. Stwierdził mianowicie, że piłkarze są wprowadzani w polityczną grę, a społeczeństwo jest spolaryzowane. Dlatego, choć zawodnicy chcą, to im nie wychodzi. Następnego dnia Najważniejszy Trener zrezygnował i rozpoczęły się poszukiwania jego następcy…

Pozostając jeszcze w kręgu wakacyjnych sportowych emocji… Oto na początku sierpnia zaprzysiężony zostanie Najważniejszy Człowiek w Państwie. Nie wiadomo, czy woli siłę argumentu, czy argument siły, wiadomo natomiast, że jest (był?) miłośnikiem boksu i szlachetnej sportowej rywalizacji. I to rozmaitej rywalizacji, także tej w lesie, kilkudziesięciu na kilkudziesięciu.

Reklama
Banne 300x250 px Furniture Romania ZHali Imre

Tutaj pozwalam sobie dygresję, by w zaistniałej sytuacji ową leśną szlachetną sportową rywalizację uoficjalnić. Mamy w niej długą tradycję, dlaczego zatem nie urządzić Mistrzostw Świata w Leśnej Nawalance? Pomysł już jest, teraz wystarczy założyć Światową Federację Sportów Szlachetnych i do dzieła. Uczestnicy się znajdą, z Honorowym Patronatem też nie powinno być problemu. Potem leśna szlachetna sportowa rywalizacja mogłaby się znaleźć w programie igrzysk olimpijskich, w których nasi dzielni chłopcy zdobędą złoto. Do ich światowego poziomu dostosowują się też piłkarze, których polaryzacja przestanie już straszyć, a wtedy… Rozmarzyłem się…

TEKST: Marek Hryniewicki

Wstępniak redaktora naczelnego ukazał się w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 6-7/2025.