Branża

Tapicerstwo dziś: tradycja, technologia i przyszłość zawodu

Aleksander Kądziela. Fot. Adrianna Sikorska.

Tapicerstwo dziś: tradycja, technologia i przyszłość zawodu

Aleksander Kądziela, mistrz tapicerstwa, audytor, nauczyciel, rzeczoznawca i biegły sądowy, założyciel marki AK DESIGN, od ponad 35 lat związany z branżą meblarską, o tym, jak pracę w zawodzie przekuł w pasję, styl życia i misję oraz dlaczego tradycyjne rzemiosło wciąż ma przed sobą przyszłość.

Cofnijmy się do momentu, kiedy po raz pierwszy zetknąłeś się z tapicerowaniem. Pamiętasz, kiedy to wszystko się zaczęło?

Reklama
Słownik meblarski. Materiałoznawstwo nie tylko dla profesjonalistów. Banner reklamowy śródtekstowy 750x200 px.

Dorastałem w otoczeniu rzemiosła. Ojciec prowadził zakład stolarsko-tapicerski przy domu, więc od dziecka obserwowałem każdy etap – od budowy mebla aż po wykończenie tkaniną, pracę mistrzów i czeladników. To była codzienność, która z czasem przerodziła się w pasję i sposób na życie. Zawsze powtarzam, że urodziłem się w pracowni tapicerskiej.

Twój ojciec zajmował się renowacją czy tworzył również nowe meble?

Jednym i drugim. Pracownia funkcjonowała jak mała manufaktura – obok renowacji powstawały prototypy i krótkie serie nowych mebli. Tapicerowaliśmy wszystko: od mebli domowych, przez tapicerkę samochodową, po duże zlecenia – ławki w kościołach, teatrach czy urzędach. Każde zlecenie traktowaliśmy indywidualnie, z naciskiem na detal i precyzję. Dzięki temu od początku rozumiałem cały łańcuch technologiczny – konstrukcję, wypełnienia, tkaninę i wykończenie – oraz wpływ każdej decyzji na trwałość i ergonomię mebla.

Po latach firma mojego ojca nie przetrwała transformacji ustrojowej. Ja trafiłem do fabryki mebli jako główny technolog – poznałem realia dużej produkcji, systemy kontroli jakości i organizację pracy. Produkowane meble trafiały głównie na rynek amerykański, gdzie standardy jakości były wyjątkowo wysokie. Szybko jednak zrozumiałem, że chcę działać niezależnie. Ponad 25 lat temu założyłem własną firmę – od małej pracowni po dzisiejszą Akademię AK DESIGN i centrum szkoleniowe dla branży tapicerskiej.

Reklama
Banne 300x250 px Furniture Romania ZHali Imre

Czyli tapicerstwo było Ci pisane. Jak wyglądała Twoja droga zawodowa – od chłopca z rodzinnego zakładu po mistrza zawodu?

Wybrałem tradycyjny model edukacji – szkołę zawodową i naukę w systemie mistrz-uczeń. Egzamin czeladniczy, a później mistrzowski, wymagał pełnego opanowania zawodu: od pracy na fasonie i sprężynach po precyzyjne wykończenia tkaniną. Uczono rzetelnie, z naciskiem na precyzję i samodzielność. Na tytuł mistrza trzeba było zapracować – minimum trzy lata do czeladnika i kolejne pięć do mistrza – a następnie zdobyć kwalifikacje pedagogiczne, by móc kształcić uczniów.

Z czasem poszerzyłem wykształcenie o studia z technologii drewna, konserwacji mebli i psychologii biznesu, aby lepiej rozumieć procesy w nowoczesnych fabrykach oraz zarządzanie zespołami produkcyjnymi. Ukończyłem kilkadziesiąt kursów i szkoleń branżowych – stale podnoszę kompetencje i wymieniam doświadczenia z mistrzami z innych krajów. Mimo to zawsze powtarzam: najwięcej nauczył mnie ojciec i wujek – ich podejście do rzemiosła zostało ze mną na stałe.

W Twoim przypadku tapicer znaczy więcej niż wyuczony zawód. Czym dla Ciebie jest bycie tapicerem?

Tapicer to fachowiec, który rozumie cały proces powstawania mebla – od konstrukcji po estetykę i funkcję. Łączy technologię z rzemiosłem, a głowę z rękami. Przez lata przeszedłem przez wszystkie etapy – od warsztatu rzemieślniczego po duże fabryki i szkolenia dla branży. Wiem, że w tym zawodzie nie ma przypadków – każde cięcie, każdy szew, każda decyzja wpływa na efekt końcowy.

Dziś nie chodzi już tylko o wykonanie kolejnego mebla, ale o przekazywanie tej wiedzy dalej – żeby tapicerstwo miało ciągłość i przyszłość.

Skoro wspomniałeś o współpracy z fabrykami mebli, powiedz proszę, na czym dokładnie polegają te szkolenia, które prowadzisz?

Pracuję z firmami z branży meblarskiej, tapicerskiej, jachtowej i motoryzacyjnej. Zaczynam od analizy lub audytu – obserwuję przebieg produkcji, organizację i komunikację między działami. Czasem dostaję konkretną listę problemów do rozwiązania. Na tej podstawie wdrażam usprawnienia, które porządkują proces, eliminują błędy technologiczne i zmniejszają liczbę reklamacji. To zawsze praca dwutorowa – z ludźmi i z procesem – bo jedno bez drugiego nie zadziała.

Szkolenia są szyte na miarę, prowadzone w realnych warunkach zakładu. Często korzystamy z dofinansowań – pomagam dobrać odpowiednią formę wsparcia i dopasować ją do potrzeb firmy. Warto inwestować w kadry, bo to zawsze procentuje.

Na Twojej stronie pojawia się hasło „Tapicerowanie jest prostsze, niż myślisz”. To trochę przewrotne, skoro mówisz, że to proces złożony.

To hasło z okładki książki „Tapiceruj!” ma zachęcić do pierwszego kroku. Książkę kupują głównie pasjonaci, hobbyści i uczniowie – ma im ułatwić start. Profesjonalne tapicerowanie jest złożone, ale gdy rozumiesz zależności między konstrukcją, wypełnieniem i tkaniną, wszystko staje się logiczne. Praktyka przede wszystkim – każdy od czegoś zaczynał.

Warsztaty dla kobiet, które poprowadził mistrz Aleksander Kądziela. Fot. AK Design.
Warsztaty dla kobiet, które poprowadził mistrz Aleksander Kądziela. Fot. AK Design.

Na kursy przyjeżdżają też profesjonaliści – pracownicy fabryk i manufaktur?

Bardzo często. Przyjeżdżają specjaliści z wieloletnim stażem, którzy chcą podnieść kwalifikacje i potwierdzić umiejętności certyfikatem. Prowadzę też wykłady aktywizujące dla różnych grup zawodowych – szkoliłem żołnierzy, więźniów czy pracowników banku. Nie zamykam się w schematach – liczą się zaangażowanie i pasja.

Czy tak narodził się projekt Tapicer w Akcji?

Zaczęło się od pokazów tapicerowania na żywo podczas wydarzeń branżowych oraz warsztatów dla hobbystów. Zainteresowanie było ogromne – wcześniej nikt nie pokazywał rzemiosła w tak praktyczny sposób. Z czasem powstał Tapicer w Akcji – marka, kanał edukacyjny i społeczność. Dziś moje treści śledzi ponad sto tysięcy osób, a pojedyncze materiały osiągają ponad milion wyświetleń.

Rzemiosło wraca, bo kiedy ręce pracują, głowa odpoczywa – mówi Aleksander Kądziela. Zdjęcie pochodzi z prowadzonych przez niego warsztatów dla kobiet. Fot. AK Design.
Rzemiosło wraca, bo kiedy ręce pracują, głowa odpoczywa – mówi Aleksander Kądziela. Zdjęcie pochodzi z prowadzonych przez niego warsztatów dla kobiet. Fot. AK Design.

Czy właśnie wtedy odkryłeś w sobie pasję do nauczania?

Zaczynałem od pracy z uczniami w warsztacie tapicerskim, a warsztaty dla hobbystów prowadziłem już kilkanaście lat temu – byłem prekursorem tej formy nauki. Dziś na co dzień uczę w Zespole Szkół Drzewnych i Leśnych w Garbatce-Letnisku oraz prowadzę Akademię Tapicerstwa AK DESIGN. Współpracuję z instytucjami kultury i izbami rzemieślniczymi, egzaminuję w zawodzie tapicer. Szkolę tapicerów, projektantów, technologów, krawcowe i pracowników produkcji.

Ponadto jako rzeczoznawca przygotowujesz ekspertyzy i wyceny mebli.

To część pracy, której nie widać w mediach. Analizuję błędy technologiczne i jakość wykonania. Prowadzę również postępowania reklamacyjne w dużych projektach instytucjonalnych. Wymaga to szerokiej wiedzy, rzetelnej dokumentacji i odpowiedzialności.

Jesteś również biegłym sądowym.

Tak, przy Sądzie Okręgowym w Katowicach. Opiniuję sprawy z całej Polski, także przy dużych przetargach. To wymagająca praca – analiza dokumentów, badanie materiałów i konstrukcji.

Czy przy tylu obowiązkach znajdujesz jeszcze czas na renowacje?

Tak, ale głównie w ramach zajęć edukacyjnych. Z uczniami odnawiamy meble, a renowacje muzealne realizuję sporadycznie, gdy kalendarz na to pozwala. To dla mnie forma odpoczynku i jednocześnie źródło wiedzy o starzeniu się materiałów.

Czy jest mebel, który szczególnie zapadł Ci w pamięć?

Nie wskażę jednego. Widziałem tysiące mebli i wciąż potrafią mnie zaskoczyć. Lubię antyki, art déco, ale też konstrukcje z okresu PRL – trwałe, logiczne, funkcjonalne. To świetny materiał dydaktyczny – dzięki nim uczniowie szybko rozumieją zasady i nie zniechęcają się na starcie.

Aleksander Kądziela podczas 4 Design Days. Fot. Radek Zawadzki.
Aleksander Kądziela podczas 4 Design Days. Fot. Radek Zawadzki.
Widziałem tysiące mebli i wciąż potrafią mnie zaskoczyć – mówi Aleksander Kądziela.
Widziałem tysiące mebli i wciąż potrafią mnie zaskoczyć – mówi Aleksander Kądziela.

Meble z PRL-u wróciły do łask. Jak patrzysz na ten trend?

To nie moda, tylko powrót do wartości i rosnącej świadomości. Coraz więcej osób wybiera renowację zamiast zakupu nowego mebla – czasem są to pamiątki rodzinne, czasem kolekcjonerskie perełki. Rzemiosło wraca, bo kiedy ręce pracują, głowa odpoczywa.

Kilka lat temu wydałeś książkę „Tapiceruj! Jak przekształcić stare graty w piękne meble”. Skąd pomysł na to wydawnictwo?

Wydawnictwo Znak zgłosiło się do mnie z propozycją. Brakowało praktycznego poradnika, który krok po kroku tłumaczyłby podstawy tapicerowania. Pandemia dała czas, by wreszcie stworzyć ten poradnik. Książka okazała się sukcesem – kody QR prowadzą do materiałów na kanale Tapicer w Akcji, więc czytelnik łączy teorię z praktyką. Korzystają z niej pasjonaci, uczniowie i nauczyciele.

Aleksander Kądziela w roli prowadzącego szkolenie tapicerskie.
Aleksander Kądziela w roli prowadzącego szkolenie tapicerskie.

Zbudowałeś dużą społeczność w sieci – YouTube, TikTok, Instagram, Facebook. Jaką rolę odgrywają dziś te kanały w Twojej pracy?

Ogromną. Dzięki nim docieram do ponad stu tysięcy odbiorców. Pokazuję procesy, technologie i rozwiązania, które pomagają unikać błędów. Dostaję setki wiadomości od osób, które po obejrzeniu filmów odnowiły swój pierwszy mebel – to najlepsza motywacja.

Jak Twoim zdaniem wygląda przyszłość zawodu tapicera?

Zawód się zmienia, ale nie znika. Automatyzacja przyspiesza produkcję, lecz nie zastąpi ludzkiegowyczucia. Fachowców wciąż brakuje, dlatego kluczowe są edukacja praktyczna i współpraca szkół z przemysłem. Przyszłość tapicerstwa to połączenie tradycji z nowoczesną technologią i kształcenie ludzi, którzy rozumieją proces od początku do końca.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: Anna Szypulska

Aleksander Kądziela – mistrz tapicerstwa, audytor, nauczyciel, rzeczoznawca i biegły sądowy, od ponad 35 lat związany z branżą meblarską. Założyciel marki AK DESIGN oraz inicjator projektów szkoleniowych i edukacyjnych w branży tapicerskiej. Autor książki „Tapiceruj!” i twórca największego w Polsce kanału branżowego na YouTube – Tapicer w Akcji. Mentor i szkoleniowiec, który od lat kształci tapicerów, projektantów i rzemieślników w całym kraju.

Wywiad ukazał się w miesięczniku BIZNES MEBLE nr 12/2025.