To nie jest czas na bierne obserwowanie
28 sierpnia, 2025 2025-08-27 8:08To nie jest czas na bierne obserwowanie
Jan Szynaka, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli, o zagrożeniu brakiem dostępności surowców dla branży drzewnej, a także o nadchodzącym X Ogólnopolskim Kongresie Meblarskim.
Jak wygląda obecnie rynek surowców dla przemysłu meblarskiego?
Polska wciąż jest liderem w eksporcie mebli w Unii Europejskiej, ale coraz bardziej odczuwa ograniczenia w dostępności do rodzimych zasobów drewna i wzrost jego ceny. To w połączeniu z wysokimi kosztami pracy i energii sprawia, że polska branża meblarska zaczyna tracić konkurencyjność – i to nie tylko na rynkach międzynarodowych, ale również na naszym rodzimym polskim rynku, gdzie musimy toczyć nierówną walkę z azjatyckimi dostawcami. Problemem pogłębia dodatkowo eksport polskiego drewna – surowiec wyjeżdża za granicę, zamiast zasilać lokalny przemysł meblarski, co nas osłabia gospodarczo
Z jednej strony mamy ogromny potencjał – Polska jest jednym z największych producentów mebli w Europie, a drewno z polskich lasów od lat zasila cały sektor rodzimej gospodarki. Z drugiej jednak – coraz trudniej o dostęp do tego drewna. Obecne działania instytucji publicznych, zwłaszcza ograniczenia w pozyskaniu drewna z Lasów Państwowych, coraz mocniej uderzają w fundamenty branży. Brakuje transparentności, stabilności i długoterminowego myślenia. Rynek jest rozchwiany, a producenci mebli ponoszą coraz większe ryzyko operacyjne.
Jakie działania rządu i polityków mogłyby pomóc złagodzić negatywne skutki wzrastających kosztów surowców dla producentów mebli?
Na pewno sytuację w przemyśle drzewnym, w tym meblarskim, pomogłaby ustabilizować odpowiednia polityka prowadzona przez Lasy Państwowe. Ograniczanie pozyskania drewna powinno być wprowadzane stopniowo, przy uwzględnianiu opinii naukowców i analiz gospodarczych. Natomiast system jego sprzedaży powinien preferować firmy produkujące w Polsce, tworzące miejsca pracy i wpływy podatkowe.
Przede wszystkim potrzebna jest zmiana w podejściu decydentów. Musimy wreszcie traktować drewno jako zasób strategiczny dla polskiej gospodarki, a nie jako łatwy materiał do zagospodarowania w najprostszy sposób. Konieczne jest wprowadzenie priorytetu dla przetwórstwa drzewnego i branży meblarskiej w polityce surowcowej państwa. Mamy ogromny potencjał – zatrudniamy setki tysięcy ludzi, jesteśmy potęgą eksportową. Ale to nie będzie trwało wiecznie, jeśli dalej będziemy ignorowani.
Oczekuję uważnego słuchania i działania. Nie potrzebujemy pustych deklaracji, tylko konkretnych decyzji: systemowych, prawnych, organizacyjnych. Wzywamy do wprowadzenia zmian w regulacjach dotyczących sprzedaży drewna, do zwiększenia jego dostępności dla polskich przetwórców, a także do zrównoważonego podejścia do ochrony przyrody – takiego, które nie będzie paraliżować całej gałęzi przemysłu. Mamy do czynienia z niezrozumieniem, że ochrona środowiska i przemysł nie muszą się wykluczać. Można je pogodzić.
Czy te problemy będą szeroko dyskutowane podczas nadchodzącego X Ogólnopolskiego Kongresu Meblarskiego?
Zdecydowanie tak. Jubileuszowy Kongres to doskonała okazja, by jasno i mocno wybrzmiały postulaty branży. Zgromadzimy przedstawicieli firm, organizacji branżowych i ekspertów. Będziemy mówić jednym głosem – o potrzebie reformy systemu dystrybucji surowca, o konieczności realnego wsparcia dla producentów mebli, o inwestycjach w innowacje i ekspansję zagraniczną. Potrzebujemy współpracy, nie tylko wewnątrz branży, ale i ze strony państwa.
Co powiedziałby Pan przedsiębiorcom z branży meblarskiej, którzy obawiają się o swoją przyszłość w związku z coraz większymi zagrożeniami w otoczeniu rynkowym?
Powiedziałbym: nie poddawajcie się. Mimo trudności, jesteśmy wciąż silną i liczącą się branżą. Ale musimy działać razem – aktywnie, głośno, merytorycznie. Kongres jest miejscem, gdzie tworzy się wspólna strategia. Zachęcam wszystkich – dużych, średnich i małych producentów – do udziału. To nie jest czas na bierne obserwowanie. To jest czas na działanie.


