O projektowaniu w nowej sytuacji i dostrzeganiu pozytywnych zmian pomimo złej sytuacji, mówi Nikodem Szpunar, projektant.

Reklama

Nikodem Szpunar przekonuje, że nowe potrzeby, chcąc nie chcąc, chwilę z nami pozostaną, m.in. dystansowanie społeczne i zwiększone utrzymywanie higieny. Rozwiązania tych kwestii widać i na ulicach i w materiałach publikowanych przez brandy i projektantów w internecie – zauważa Nikodem Szpunar.

Są to głównie obszary mebli biurowych, restauracji, jak też mniejsze gabarytowo koncepty przedmiotów osobistych, np. maski czy przyłbice. Zmiany zagościły również u nas w domach. Praca zdalna stała się normą i zmienia architekturę mieszkań. Potrzebne jest wydzielenie odpowiedniej przestrzeni do pracy, by próbować oddzielić ją od domowej oazy i to jest dość oczywiste. Ale to, co mnie zaskoczyło, to przeciążenie nadajników operatorów internetu mobilnego. Temat  na który mimo starań nie znalazłem rozwiązania – mówi Nikodem Szpunar.

W artykule „Projektowanie tu i teraz”, który ukazał się w czerwcowo-lipcowym wydaniu miesięcznika BIZNES.meble.pl Nikodem Szpunar opowiada również o oczekiwaniach wobec projektantów: Wyzwaniem, które widać na zapleczu, są zauważalne już obniżone budżety. Portfele zmniejszyły się wszystkim po kolei i projektanci muszą sprostać zmienionym potrzebom, nie generując zwiększonego kosztu. Zauważam też, że aspekt środowiskowy zaczyna być częstszym tematem w rozmowach, co jeżeli zagości na stałe, będzie jedną z tych dobrych zmian wynikających ze złej sytuacji. 

Reklama

TEKST: Anna Szypulska